czyli dźwięki z życia wzięte:

Te proste ćwiczenia, polegające na zauważaniu dźwięków w codziennym życiu, mogą być  ciekawym uzupełnieniem treningu kształcenia słuchu (np. w szkole muzycznej). Pomogą rozbudzić uwagę słuchową w kierunku elementów muzyki, takich jak melodia, harmonia i rytm.

Pierwszym ćwiczeniem będzie zwrócenie uwagi na otaczające dźwięki i ocena, czy posiadają określoną wysokość  (innymi słowy -czy da się je zaśpiewać lub zagrać na instrumencie). Dla przykładu – da się zanucić dźwięk, jaki wydaje bzyczący komar, ale nie da się „zaśpiewać” odgłosu grabionych liści 🙂

Drugim ćwiczeniem jest zauważanie dźwięków  o stałej wysokości (pochodzących z natury lub będących wytworem cywilizacji) i próba określenia ich wysokości,
np. z pomocą  kamertonu, który można nosić przy sobie.

• śpiew ptaków
• gwizdanie czajnika
• dźwięk brzęczących butelek
• odgłosy naczyń w kuchni (pokrywki, garnki, szklane misy z wodą i bez)
• monotonny dźwięk pracujących urządzeń (lodówki, pralki, maszyn budowlanych)
• dźwięk skrzypiących drzwi

Trzecie ćwiczenie to próba określenia, jakie interwały lub współbrzmienia wytwarzają:

• śpiew kukułki
• pianie koguta
• dźwięki dzwonów kościelnych
• dźwięki przejeżdżającego wozu strażackiego
• klakson samochodu
• dzwonek do drzwi
• dźwięki zegara wybijającego godziny
• sygnał potwierdzający otwarcie systemu Windows w komputerze 😉

Czwarte ćwiczenie to próba zauważenia powtarzających się rytmów, a nawet pokuszenie się o ich zapisanie za pomocą nut:

• stukot kół pociągu
• odgłosy miasta, budowy
• stukanie dzięcioła

  i wiele innych…

Jakich? Podzielcie się pomysłami!