Czy Bach miał łatwiej?
Bez samochodu, komputera i komórki, programu do pisania nut, aranżowania, kształcenia słuchu, bez telewizji, internetu, dofinansowania z Unii… stworzył ponad 1000 dzieł muzycznych. A wiele spośród nich to rozbudowane utwory na chór i orkiestrę, tysiące nut, tysiące godzin pracy… Ponadto był znakomitym instrumentalistą, nauczał, animował życie muzyczne.
Czy Bach miał łatwiej?…
Na pewno miał jedną przewagę nad współczesnym muzykiem: skupienie. Na swojej pracy, rodzinie, społeczności. Bez mnóstwa „rozpraszaczy”, które mają ułatwiać życie, a faktycznie – komplikują je. W dużym uproszczeniu – swoją ogromną energię i geniusz zainwestował w tworzenie, a nie w konsumpcję.
Dziś w Europie taki model życia jest już niemal nieosiągalny. Co robić, żeby w zetknięciu
z ogromem informacji i aktywności, nie zaprzepaścić talentu muzycznego lub pracy już włożonej we własny muzyczny rozwój?
1. zdecydować, co konkretnie w dziedzinie muzyki chce się robić
2. uprościć swoje życie, aby odzyskać czas i przestrzeń na muzyczne aktywności
3. wypełnić ten czas wartościowymi działaniami: doskonaleniem rzemiosła, edukacją współpracą z dobrymi muzykami, własną twórczością, uczestnictwem w kulturze
4. znaleźć swoją niszę i – czerpiąc z mądrości starych mistrzów, wzbogacać ją o możliwości
i wiedzę współczesnego świata
5. stale szukać głębi i autentyczności w swojej sztuce, by nie zostać zwiedzionym „błyskotkami” showbiznesu i popkultury
6. wyciszyć komórkę. wyłączyć facebooka. otworzyć fortepian…
🙂