Wolniej znaczy szybciej?
Praktyczne wskazówki dotyczące ćwiczenia na instrumencie były już przedstawione tu:
http://muzykalnedziecko.pl/jak-efektywnie-cwiczyc-na-pianinie-cz-1/
Tym razem zajmiemy się kwestią tempa pracy, w tym tempa gry.
Wiadomo, że każdy człowiek potrzebuje innego czasu na opanowanie gry na instrumencie. W znacznym stopniu zależy to od jego cech indywidualnych, takich jak ogólna inteligencja i sprawność, wrodzone zdolności, dobra pamięć, umiejętność motywowania się. Nie mniej ważną rolę w uczeniu się odgrywa sposób, w jaki człowiek pracuje. Chodzi o to, by ucząc się wykorzystywać jak najlepiej czas i własne siły. Częstą tendencją podczas ćwiczenia jest dobieranie zbyt szybkiego tempa gry, w nadziei na szybkie efekty pracy. Jeżeli na dany moment zaawansowania tempo jest zbyt duże, mogą pojawiać się błędy
w wysokości granych dźwięków, przypadkowe palcowanie, niedokładności w artykulacji,
a przede wszystkim w pracy rąk. Granie na instrumencie jest sekwencją setek ruchów. Powinny one początkowo być ćwiczone powoli, starannie i ze świadomością grającego,
co i dlaczego robi. Mózg człowieka potrzebuje czasu, by nową wiedzę przetworzyć i przekuć na działanie. Stopniowo należy zwiększać tempo granych utworów, aby zautomatyzować ruchy i nadać im płynność. Najpewniejszym sposobem osiągnięcia właściwego tempa utworu jest stopniowe „podwyższanie poprzeczki” przy jednoczesnym zachowaniu podczas gry poczucia łatwości i wygody. Ten proces może trwać, w zależności od stopnia trudności utworu, kilka minut, godzin, tygodni lub miesięcy.
Im wolniej i uważniej ćwiczy się w początkowym okresie pracy nad utworem, tym szybciej opanuje się prawidłowe jego wykonanie. Z drugiej strony – im wcześniej uczeń stara się „grać” kompozycję w tempie docelowym, z pominięciem dbałości o szczegóły i prawidłową technikę, tym dłużej będzie czekał na owoce swojej pracy.
Moje dziecko uczy się właśnie gry na pianinie. Postanowiliśmy z żoną, że na kilka miesięcy wypożyczymy pianino z G4 Rent i żona będzie uczyć córkę. Julia bardzo zainteresowała się nową pasją. To nas bardzo cieszy. Kiedyś jej babcia też grała.